Proszę czekać
Proszę czekać

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Są one wykorzystywane w celu zapewnienia poprawnego działania serwisu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień dot. przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies na Twoim komputerze.

Komentatorka wymienia "pozbawienie władzy Trybunału Konstytucyjnego, kontrolę państwowych mediów, nacjonalizację kultury, obsadzenie ważnych gremiów własnymi ludźmi, ataki na Europę" i zauważa - jak sama przyznaje, cynicznie - że jak na pierwsze tygodnie to "duży dorobek". Zdaniem Kahlweit nawet premier Węgier Viktor Orban nie był aż tak "skuteczny", chociaż też "bardzo mu się spieszyło". Autorka polemizuje z rozpowszechnioną w Brukseli tezą, że Polska będzie chciała dorównać Węgrom i może pociągnąć za sobą inne kraje, w których wyborcy popierają prawicowych populistów. Kahlweit pisze, że "nie trzeba być prorokiem, by przewidzieć, że do tego nie dojdzie". Model węgierski jest niepowtarzalny – ocenia "SZ". Zdaniem niemieckiej dziennikarki Polska i Węgry "mają